MAROKO PORADY

Maroko na własną rękę – jak zorganizować wyjazd i na co zwrócić uwagę?

podróż do maroka na własną rękę

Odkąd zaczęłam dzielić się swoimi podróżami w sieci, wśród moich znajomych czy współpracowników zaczęły się pytania – JAK TO ZROBIŁAŚ? Jak znalazłaś te loty, jak wyszukałaś taki fajny hotel i w końcu, jak poleciałaś sama do Maroka za lekko ponad tysiaka ze wszystkim na trzy tygodnie… co prawda, było to już jakiś czas temu, ale faktycznie, jak się dobrze poszuka to można zamiast kilku tysięcy zapłacić o wiele mniej za większość rzeczy nawet teraz. I tak w sumie z wieloma destynacjami podróżniczymi. Odpowiedzią na wszystkie zadawane mi pytania jest dobrze przygotowany plan na podróż oraz sprawdzenie wszystkich niezbędnych rzeczy przed wyjazdem. A w tym wpisie zdradzę jak zorganizować sobie wyjazd do Maroka samemu.

~ od czego zacząć?

Marzysz o pięknych kolorowych ścianach w płytkach zellige, cudownych riadach i pałacach będącymi perełkami architektonicznymi świata moorish? Może chcesz przechadzać się wśród ozdobnych drzwi na każdej ulicy, chłonąc te wszystkie aromatyczne przyprawy oraz posmakować przeróżnych tajin’ów? Zwyczajnie tak, oglądasz w sieci mediów społecznościowych pełno pięknych orientalnych obrazków i chcesz tańczyć między alejkami medyny przepełnionej lokalnym rękodziełem, surfować na wybrzeżu, zdobyć drugi najwyższy szczyt w Afryce czy spędzić noc pod gwiazdami na jednej z wydm tutejszej pustynii? Wszystko jest możliwe i to podczas jednej podrózy..

Wystarczy pojechać do Maroka!
I tak wiem, łatwo powiedzieć, gorzej zrobić, ale właśnie od tego jestem tu ja. By Ci pomóc zorganizować taki wyjazd oraz by zbyt mocno nie bolało finansowo. Pozwól, że na bazie mojego czteroletniego doświadczenia podróży po tym kraju oraz mieszkania w nim, w skrócie opiszę Ci kluczowe kwestie. W końcu po to jest mbelively by ktoś inny mógł uczyć się na moich błędach (skoro mnie samej często średnio to idzie).

To po kolei:

  1. SPRAWDŹ DOKUMENTY I RESTRYKCJE WJAZDOWE
  2. KUP BILETY LOTNICZE
  3. ZDECYDUJ CO CHCESZ ODWIEDZIĆ W MAROKU
  4. ZAPLANUJ SWÓJ POBYT
  5. ZAREZERWUJ NOCLEGI
  6. SPAKUJ NIEZBĘDNE RZECZY NA PODRÓŻ
  7. NAUCZ SIĘ KILKU MAROKAŃSKICH FRAZ
  8. PRZYGOTUJ SIĘ NA PRZYLOT
  9. ZAŁATW SOBIE UBEZPIECZENIE
  10. ZORGANIZUJ SIĘ NA MIEJSCU

Nim jednak opiszę dokładniej każdy z tych kroków.. skupmy się na kilku faktach. Wiem, że może nie wszyscy odwiedzający Maroko się ze mną zgodzą i mogą skomentować, że demonizuje ten kraj, ale są pewne kwestie, które warto mieć na uwadze. Maroko bowiem, nie jest super łatwym krajem dla podróżnika. Jeśli będziemy nieostrożni czy nieobyci w tutejszej kulturze bądź zwyczajach, to może się zrobić niebezpiecznie. Moim zdaniem, nie jest to miejsce dla osób, które nie umieją się czasem podpasować pod inne restrykcje, jak choćby zakrywanie w pewnych miejscach ciała czy panowanie nad swoim językiem. Marokańczycy to naprawdę gościnni, otwarci oraz tolerancyjni ludzie, jednak jak zajdzie się im za skórę to nie ma zmiłuj. W większości spotkasz na swojej drodze tam cudowne osoby, choć niestety, zdarzają się też tacy którzy chętnie uszczypną trochę z naszego budżetu wszystkimi możliwymi sposobami. Na ulicach często spotkać się można ze swoistą formą nagabywania, która może być nawet porównywana do nękania. Nie chodzi mi tylko o seksualne propozycje, spojrzenia czy zaczepki, lecz także o te turystycznie próby wyłudzania pieniędzy. Sposobem na przewodnika, na pomocnika czy najlepszego przyjaciela. O tych pułapkach dokładniej pisałam we wpisie Jak zachowywać się w Maroku.

Zasadniczo im lepiej się przygotujesz na najcięższe scenariusze, tym najmilej pozwolisz się zaskoczyć tym co zastaniesz na miejscu. Taką zasadą lubię podążać w życiu i taką Ci tu polecam. Zatem nie będę Cię czarować, że Maroko to tylko cudowna orientalna bajka, bo czasem jest jak jeden z najgorszych koszmarów. Dzięki przygotowaniu się możesz zmniejszyć poziom stresu i bardziej cieszyć się z podróży.

Planowanie wakacji w Maroku może nie jest nauką fizyki kwantowej, ale z pewnościa nie jest też jak przysłowiowa bułka z masłem. Najlepiej przygotować sobie listę, na której kolejno odhaczać będziemy zorganizowane punkty. A co ma być na takiej liście kontrolnej?

1 – DOKUMENTY I RESTRYKCJE WJAZDOWE

Maroko podczas pandemii było dość szczelnie zamknięte i przez długi okres czasu turyści nie byli w pełni wpuszczani. TERAZ sytuacja się normuje. Granice otwarto 7 lutego 2022 r. dla osób zaszczepionych z wieloma restrykcjami, jak kwarantanny. Od maja 2022 r. następuje stopniowe luzowanie obostrzeń. I tak od wakacji tego roku (2022) wpuszczane są nawet osoby niezaszczepione.. stąd też lipiec i sierpień 2022 roku to był istny wysyp ludzi w całym kraju – wracali Marokańczycy z zagranicy, rodziny, jak i turyści.

W skrócie. Obecne restrykcje przedstawiają się tak.. że ICH NIE MA. Od 30 września 2022 roku zniesione zostały wszystkie obowiązujące do tej pory restrykcje na wjazd. To luzowanie ogłosiła z końcem miesiąca ONDA na swoim profilu (organizacja zajmująca się lotniskami i przepisami wewnątrz kraju).

Dokładniej wszystkie restrykcje opisałam we wpisie – Podróż do Maroka w czasie pandemii – który na bieżąco aktualizuję. Zatem to tam znajdziesz odpowiedzi na wszystkie szczegółowe pytania.

MAROKO ZASADY WJAZDU

I to by było na tyle, jeśli chodzi o restrykcje wjazdowe. Natomiast co z dokumentami?
By lecieć do Maroka potrzebujesz PASZPORT. Tak wiem, to niby takie oczywiste, ale jednak wierz mi, że nie dla wszystkich. I to paszport ważny jeszcze przez minimum 6 miesięcy, liczone od dnia przekraczania granicy marokańskiej. Dodatkowo, potrzebna jest wiza. W Maroku od niedawna funkcjonuje strona internetowa na której można ubiegać się o wize wjazdową do kraju – znajdziesz ją tutaj. Polacy, tak jak i obywateli wszystkich krajów Unii Europejskiej oraz kilku innych, nie muszą ubiegać się o wizę na pobyt krótszy niż 90 dni. Przy przekroczeniu granicy, na lotnisku lub w porcie promowym, wbijana jest pieczątka wizowa i tyle. Z datą przybycia i opuszczania kraju. Jeśli jest to pierwsza podróż, przy pieczątce pojawi się także numer (zlepek cyfr i liter) które będą naszym znakiem w systemie. O ten numer możecie być proszeni przy niektórych atrakcjach czy przy meldowaniu się w hotelach.

Co do zasady nie można przekroczyć 90 dni podczas jednego wjazdu. Jeśli wiecie, że to może się zdarzyć, należy ubiegać się o kartę rezydenta lub opuścić kraj przed końcem wizy. Można wrócić nawet następnego dnia. Każde przekroczenie granicy to bowiem nowa pieczątka (czyli ten czas wizowy). Przed pandemią istniała opcja pozostania dłużej “na dziko”. Wiązało się to z pójściem na komisariat policji i złożeniem prośby o przedłużenie pobytu, uiszczeniem odpowiedniej opłaty i umieszczeniem nowej pieczątki w paszporcie. UWAGA. Teraz tej opcji już nie ma. Niektórzy nadal próbują zostawać ponad 90 dni. Jednak wtedy trzeba liczyć się z tym, że łatwo z kraju się nie wydostaniemy. Bowiem, gdy straż graniczna zorientuje się, nie podbije nam paszportu oraz wyślę na komisariat, celem złożenia wniosku do najbliższego sądu na rozprawę. Trzeba będzie się tłumaczyć czemu zostaliśmy dłużej, opłacić wiele formalności i dopiero uzyskamy pozwolenie na opuszczenie kraju. Jak dla mnie- za dużo papierologii lub luka, pozwalająca na nadużycia (czyli korupcję). Bezpieczniej i lepiej jest wylecieć oraz wlecieć ponownie.

2 – KUP BILETY

Ile kosztuje bilet do Maroka?
Tak naprawdę to zależy.. od czasu na kiedy chcesz go kupić, od momentu kiedy go kupujesz, w jaki sposób zabierasz się za szukanie lotów, jak zamierzasz przedostać się do Maroka i oczywiście, co najważniejsze, na ile wcześniej w ogóle go kupujesz! Loty potrafią kosztować od 100zł do kilku tysięcy w jedną stronę. Promy natomiast mają względnie stałe ceny i znajdziesz je na stronie Direct Ferries.

Najpopularniejszą opcją przedostania się do Maroka jest droga powietrzna. Samolotami przylatuje zdecydowanie najwięcej turystów, a połączeń z Europą jest naprawdę wiele. Najwięcej chyba z Hiszpanią, Francją, Włochami. Choć nie brakuje także bezpośrednich lotów też z innych krajów, w tym z Polską. Fajne połączenia można znaleźć przez Niemcy, zwłaszcza że Berlin też oferuje loty bezpośrednie do Maroka, lub z przesiadką w UK.

Obecnie Polacy prócz lotów przesiadkowych i transferowych, mają do dyspozycji bezpośrednie:
loty linią Ryanair z Krakowa do Agadiru (raz w tygodniu, teraz jest to niedziela, ale od listopada 2022r. będzie to piątek)
loty linią SmartWings z Warszawy do Agadiru (jest to linia, która lata jako czarter dla biura podrózy Rainbow, zatem bilety można zakupić na stronie przewoźnika lub biura / a sam lot odbywa się w piątek)
loty linią WizzAir z Warszawy do Marrakeszu (przewoźnik wprowadza lot w siatkę dokładnie od 31 października, loty będą odbywać się dwa razy w tygodniu w poniedziałek i piątek).

Jeśli chodzi o szukanie i bukowanie połączeń. To ja swego czasu przed pandemią doradzałam zawsze bukowanie lotów odpowiednio wcześniej, bo ceny były dużo tańsze. Teraz jednak, sytuacja tak mocno się zmienia, że loty potrafią być tańsze tydzień, niżeli miesiąc, przed wylotem. Stara zasada nie ma zastosowania. Polecam jedynie monitorować ceny kilka dni przed zakupem i patrzeć jak zachowują się ceny w innych (bliższych) terminach. Co ważne, a co wpływa na ceny lotów, to święta marokańskie. Na Ramadan czy Eid, nawet nie ma co liczyć, że ceny będą niskie.. nigdy nie są, a im bliżej świąt tym bardziej wystrzelają w kosmos. O tym jakie święta w Maroku się obchodzi było we wpisie Kalendarz Hijra.

3 – ZDECYDUJ CO CHCESZ ODWIEDZIĆ W MAROKU

Zrób szkic tego co chcesz zobaczyć. Z pewnością jak tylko przyszedł do głowy pomysł z podróżą do Maroka to już pojawiło się szukanie obrazków, zdjęć, blogów czy filmików z tym krajem w roli głównej. Nie zdziwię się jak masz już galerię w telefonie z “najciekawszymi rzeczami do zobaczenia w Maroku”. A jeśli takowej nie masz, to ZRÓB JĄ.

Marrakesz – droga z lotniska autobusem do centrum

Właśnie o to chodzi przed podróżą. Musisz najpierw przerzucić swoje marzenie z głowy na papier. Określić co chcesz zobaczyć, co ciekawi Cię najmocniej, a co totalnie można sobie odpuścić. Zwłaszcza jeśli to pierwsza podróż i chcesz skupić się tylko na najważniejszych aspektach kraju. Maroko ma tak wiele do zaoferowania, że ciężko Ci będzie obskoczyć wszystko na raz. Trzeba będzie dokonać trudnych decyzji i wybrać co lepsze, chyba, że naprawdę masz nielimitowany czas i możesz krążyć po kraju..

Domniemam jednak, że będziesz jak typowy turysta, przyjeżdżający tu na tydzień czy dwa. W tym czasie musisz zdecydować się na:
– góry Atlas
– góry Rif
– popularne turystyczne miasta
– atrakcje spoza turystycznych szlaków
– północ kraju z wybrzeżem morza
– centrum kraju
– gorące południe
– czy może saharę

Ciężko będzie Ci połączyć więcej niż trzy wyżej wspomniane punkty podczas jednej podróży. Nie mówię, że nie jest to niemożliwe. Znam śmiałków tworzących sobie plan bycia każdego dnia gdzie indziej, jednak nie uważam, by było super przeżycie. Bo gdzie czas na chłonięcie kraju i jego zwyczajów? Skacząc z miejsca na miejsce, może i zobaczymy więcej, ale z pewnością nie doświadczymy więcej. W Maroku pierwszą i główną zasada funkcjonowania jest brak czasu.. to znaczy, zwolnienie. Tam czas nie istnieje, wszystko toczy się wolniej, życie po prostu płynie.

4 – ZAPLANUJ SWÓJ POBYT

I tu płynnie przechodzimy do kolejnego punktu. Masz już szkic to czas na dokładne planowanie. Spokojnie, nie chcę zabić Twojej spontaniczności ani tego marokańskiego życie w zwolnionym tempie. Nie proszę o plan co do minuty. Raczej zarys tego jak będą wyglądać dni, tym bardziej, jeśli chcesz przemieszczać się po kraju zaliczać kilka różnych atrakcji.

Musisz bowiem mieć plan, jeśli nie chcesz pominąć tego co ważne oraz chcesz zaplanować sobie zakwaterowanie czy rezerwację wycieczek. Warto też ustalić sobie budżet, a to najlepiej zrobić mając plan działania. Tu odpowiadamy sobie bowiem na pierwsze zadane w tekście pytanie – jak to zrobiłaś, że zapłaciłaś tak mało? To ile kosztuje podróż do Maroka?

Tak naprawdę, tyle ile sami na nią przeznaczycie. Brzmi banalnie, ale taka prawda. Jeśli znajdziecie odpowiednie loty, to tak samo w kraju.. możecie brać nocleg za kilkadziesiąt złoty lub kilkaset, jedzenie kupować w lokalnych knajpach czy marketach niżeli w luksusowych knajpach. A kupując sobie pamiątki, warto serio mocno się targować, bo lubią zdzierać na turystach. Co chcę powiedzieć (a raczej napisać) to, tylko tyle, że Maroko można przeżyć zarówno podróżując bardzo budżetowo z plecakiem, jak i bujając się w super ekskluzywnych resortach. Wszystko zależy od Ciebie!

Wiadomo, że wiele atrakcji jest stworzonych tylko dla osób z grubszym portfelem. Dla przykładu nocleg na kamienistej pustynii Agafay pod Marrakeszem kosztuję od 100 euro za noc, a lot balonem znajdziemy od 200 euro wzwyż. Jednak nie dajmy się zwariować, wiele wspaniałych atrakcji jest niemalże darmowych. Moim ulubionym sposobem na podróżowanie jest łączenie tańszych (lub darmowych) atrakcji z kilkoma droższymi. Najlepiej jest dostarczyć sobie różny wachlarz wrażeń. Jeśli w jednym mieście śpimy “po taniości” to w innym może pozwólmy sobie na luksus ze śniadaniem do łóżka. Tak samo z planowaniem i zwiedzaniem. Fajnie jest jeździć po Maroku na własną rękę. Tak samo cudownie jest czasem oddać odpowiedzialność za planowanie komuś innemu, korzystając z lokalnych biur podróży czy przewodników. W końcu przyjechaliśmy na wakacje, zatem dajmy się prowadzić różnym przewodnikom (nie tylko sobie).

W planach mam stworzenie kilku planów podrózy po Maroku. Takimi z najciekawszymi miejscami do zobaczenia i z uwzględnieniem ilości dni spędzanych w tym kraju. Teraz jednak, nim moje plany nadal są w fazie tworzenia, musisz zdać się na siebie lub MOŻESZ NAPISAĆ DO MNIE (email, wiadomość na priv czy zostawić komentarz gdzieś w mediach społecznościowych). Od jakiegoś czasu bowiem pomagam przy tworzeniu planów podróży.

5 – ZAREZERWUJ NOCLEGI

Tu, to mogłabym przekopiować swój tekst o zakwaterowaniu z wpisu – Porady na podróż do Maroka. Odeślę Cię tam, jeśli nie wiesz o co dokładnie chodzi z Riadami i czemu to najwłaściwsze miejsce, na nocleg w Maroku. A tutaj przytoczę tylko fragment i skupimy się dalej na tym, jak szukać noclegów.

Nie to, żebym miała cokolwiek do hoteli, ale w Maroku by poczuć prawdziwą atmosferę kraju należy choć część swojej podróży spędzić zatrzymując się w Riadzie. Oczywiście, oprócz tego typu zakwaterowania można liczyć także na luksusowe wille, ekskluzywne apartamenty czy całe wielkie kompleksy hotelowe stworzone dla zagranicznych gości. Są miejsca z polami golfowymi, tradycyjnymi łaźniami hamman czy obozowiska z namiotami na pustyni. W górach natomiast możemy zakwaterować się w wiejskich chatach czy typowych dla Marokańczyków wielopiętrowych małych domach z tarasami. 

Zawsze możemy też zrezygnować z typowo turystycznych noclegów i wynając sobie na dłuższy pobyt jakieś mieszkanie czy dom. Możliwości jest multum. Musisz zadać sobie zatem znów pytanie – co ciekawi Cię najmocniej, w którym kierunku chcesz podążać i czego doświadczyć?

To skoro już wiecie, że polecam noclegi w tradycyjnych miejskach, to przejdźmy do tego gdzie takich szukać. Stron jest kilka i nie warto ograniczać się tylko do dwóch największych portali (czyli Booking.com oraz Airbnb). Od jakiegoś czasu szukając noclegów lubię wejść najpierw na stronę Trivago. To przeglądarka, która porównuje do siebie ceny tych samych hoteli na różnych stronach, gdzie możemy zarezerwować sobie noclegi. Jeśli to pierwszy raz jak o niej słyszysz, proszę, wejdź i sprawdź jak łatwo można znaleźć opcje do spania w różnych przedziale cenowym! Wchodząc w konkretną ofertę na Trivago można zobaczyć zdjęcia danego miejsca, a także sprawdzić ile kosztuje nocleg na różnych stronach i wybrać tą, gdzie jest on najtańszy.

6 – SPAKUJ NIEZBĘDNE RZECZY NA PODRÓŻ

Mając już plan i zakwaterowanie na całą podróż, warto zaopatrzyć się w niezbędniki. To wszystkie te rzeczy, które mogą Ci się przydać i lepiej mieć je przy sobie, niżeli po omacku szukać w Maroku. Takimi produktami głównie są choćby lekarstwa. Do mini marokańskiej apteczki podróżnej polecam: leki przeciwbiegunkowe, tabletki na rozstrój żołądka, tabletki na chorobę lokomocyjną (zwłaszcza jeśli zamierzacie zwiedzać góry), krem przeciwsłoneczny z filtrem minimum 30 (bo w Maroku opalają nawet chmury) oraz coś na ewentualne poparzenia słoneczne, jakiś środek przeciwko komarom lub innym robaczkom oraz coś do pielęgnacji po ukąszeniach. Jeśli bierzesz jakieś leki na choroby przewlekłe to warto mieć ze sobą zapas oraz receptę. W razie gdyby coś się stało tak łatwiej dowieść u lekarza lokalnego, że dany lek faktycznie jest na potrzebny. Idąc z receptą do marokańskiej apteki, możemy też sprawdzić czy dany lek jest do kupienia, gdyż wiele antybiotyków sprzedawanych jest bez recept. Podobnie sprawa się ma do antykoncepcji. Ja spokojnie kupowałam odpowiednik moich tabletek bez potrzeby ciągłych wizyt u ginekologa w Maroku i bez papierka.

Jeśli chodzi o szczepienia na choroby zakaźne. Nie ma obowiązku posiadania żadnych dodatkowych szczepień, jednak wiele rządowych stron (nie tylko nasz polski gov i ambasada) wskazują, że dobrze jest mieć szczepienia przeciwko tężcowi, durowi brzusznemu, błonicy, polio czy żółtaczce pokarmowej. W sprawie indywidualnych preferencji i szczepień, wolałabym jednak, byś skontaktował/a się z regionalną stacją sanitarno-epidemiologiczną lub lekarzem do spraw medycyny tropikalnej. Tam z pewnością powiedzą Ci czy warto jakieś szczepienie mieć lub czy w Twoim przypadku naprawdę wypada je mieć. Ja z racji przebywania często w różnych podróżach i tak większość z nich mam. Warto pamiętać, że szczepionka przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu A i durowi brzusznemu, chronią przez zakażeniem się bakteriami z jedzenia lub wody. Niestety, nasza europejska flora bakteryjna może w Maroku ucierpieć, stąd uprasza się turystów zawsze o gotowanie wody przed spożyciem lub picie tej butelkowej. Owoce i warzywa także należy starannie obmyć przed spożyciem. Dobrym sposobem na uniknięcie problemów jest przyjmowanie probiotyków. A w razie gdyby nawiedziły Cię problemy z brzuchem, leczyć się możesz też sprawdzonym marokańskim sposobem – pijąc kumin rozpuszczony w wodzie.

Swego czasu wskazane było szczepienie się przed przyjazdem do Maroka także na wściekliznę. Głównie przez wzgląd na kontakt z bezdomnymi zwierzętami, które roznoszą okresowo tą chorobę. Znane są przypadki ugryzień turystów, którzy zachorowali na wściekliznę i zmarli w krótkim odstępie czasu tuż po tym zdarzeniu. Ja sama przeszłam cały cykl szczepień przeciwko wściekliznie przymusowo.. podczas pobytu na Dominikanie ugryzła mnie małpa. Tam niewiele sobie z tego zrobiono, ranę polano mi alkoholem i kazano się wyluzować, natomiast w Gdańskim szpitalu chorób zakaźnych od razu skierowano do izolatki. Przyjęłam pięć dawek szczepionki przez miesiąc. Przy ostatniej dowiadując się, że wścieklizna to choroba śmiertelna, na którą nie ma lekarstwa, a jeśli pojawią się objawy to znaczy, że człowiek skazany jest już na koniec. Także, dbajcie o siebie i naprawdę z rozwagą podchodźcie do wielu spraw.

7 – NAUCZ SIĘ KILKU MAROKAŃSKICH FRAZ

O tym jak ważne jest porozumiewanie się podczas podróży to chyba nie muszę pisać prawda?
W Maroku jest o tyle trudniej, że każdy potencjalny turysta jest witamy po francusku. W tym języku padają pierwsze słowa na lini lokals-turysta. Trochę tak, jakby oni myśleli, że cały świat będzie rozmawiał z nimi po francusku (w sumie, podobnie mają sami Francuzi). A jeśli nie francuski, to może być hiszpański, bardzo popularny na północy kraju. Spokojnie rozmawiałam w tym języku w Szafszawan (Chefchaouen) oraz Al-Hoceima, kilka zdań także gdzieś słyszałam w Tangerze. Dopiero gdzieś dalej klasuje się angielski. I tak jak swego czasu pisałam we wpisie – Maroko w skrócie – naprawdę oswój się z myślą, że Marokańczycy w większości nie rozmawiają w tym “międzynarodowym języku” i będzie trzeba tłumaczyć niektóre rzeczy na migi bądź z użyciem translatora.

Ta mieszanka językowa to pozostałoś kolonializmu. Na ulicach zatem słychać najczęściej dariję (daridżę). Lokalny dialekt, będący połączeniem i zbitkiem różnych form języka francuskiego, hiszpańskiego, portugalskiego oraz arabskiego. Naprawdę niepowtarzalny miszmasz, gdzie często nie wiesz o co chodzi, a jednak niektóre słowa wydają się brzmieć bardzo znajomo. Sami Marokańczycy to ludzie z reguły obdarzeni talentami do języków. Zatem nie zdziw się jeśli na swojej turystycznej drodze, gdzieś w hotelu spotkasz osobę mówiącą łamanym polskim. To rzadkość, ale w Agadirze się zdarza nawet na lotnisku! W takiej sytuacji, fajnie i miło jest odpowiedzieć w lokalnym dialekcie. Swego czasu przygotowałam mini skrót najbardziej przydatnych zwrotów, który znajdziesz we wpisie Darija – dialekt marokański. Posługiwanie się dialektem to mały gest, prosty taki, ale bardzo miły. Od razu lepiej zostaniesz potraktowany w wielu miejscach choćby witając się frazą Assalaam Alaykum (czyli Pokój z Tobą) niż standardowym Hi.

a jeśli chcesz ambitnie pouczyć się języka to polecam ksiązkę – Moroccan Arabic

8 – PRZYGOTUJ SIĘ NA PRZYLOT

Standardowo, jeśli chodzi o przylot do Maroka to ludzie pytają o pieniądze. W jakiej walucie płacić, czy można swobodnie płacić kartą lub wypłacać sobie pieniądze z bankomatu? No to ja Ci powiem, że najlepiej jest zawsze robić transakcje w walucie lokalnej, niezależnie do jakiego kraju lecisz. Jeśli chodzi o Maroko to możesz zabrać ze sobą dolary czy euro. W sumie bez różnicy, a na miejscu po prostu je wymieniasz na dirhamy. Kantory są na lotnisku, w mieście, w hotelach, przy bankach lub na poczcie. Jeśli ktoś Ci mówi, że możesz płacić w walucie obcej (np w euro) to nie kłamie. W niektórych miejscach Marokańczycy pozwolą i na takie transakcje. Jednak wiedz, że wtedy to oni ustalą sobie taki kurs, że Ty wyjdziesz na tym gorzej. Natomiast, chcąc płacić na mieście w medynie, na soukach, w taksówce czy wielu innych miejscach musisz mieć gotówkę. Terminale na karty to rarytas, nie wspomne już o innych płatnościach bezgotówkowych. Także bezpieczniej i lepiej dla Ciebie, jeśli wypłacisz sobie gotówkę tuż po przylocie i to nią będziesz operować.

A z takich dodatkowych rzeczy, które warto zrobić lub wiedzieć przed przyjadem:
pobierz mapy google dla konkretnego miasta do którego jedziesz (to jest zawsze przydatne, zwłaszcza jak człowiek ma słabe połączenie z Internetem lub w ogóle on nie działa/ jak w niektórych częściach medyn)
zorientuj się jak dostać się z lotniska do hotelu (możesz zarezerwować sobie transfer przez internet na wielu stronach z wycieczkami lub lotami, a także zabukować go często razem z noclegiem w miejscu gdzie masz zakwaterowanie.. inna opcja to oczywiście transfer środkami publicznymi lub taksówkami lotniskowymi / tu nadmienię, że te mają jedną stałą taryfę na transport z i na lotnisko, tablica z cenami widoczna jest ZAWSZE na parkingu przed lotniskiem)
zmień kartę sim w telefonie by mieć Internet (tuż po przejściu przez odprawy paszportowe na lotnisku wejdziemy na halę, na której dostępny jest kantor oraz budki miejscowych firm telefonicznych / to stąd zabierz kartę SIM, nieważne czy to Orange czy INWI, karta jest za darmo a płaci się dopiero za pakiet internetowy odpowiednio za 1giga= 10DHS)

9 – ZAŁATW SOBIE UBEZPIECZENIE

O tym, że to niezbędnę myślę, że nie muszę się rozwodzić.. podobnie jak rejestracja w systemie Odyseusz przed wyjazdem. Portal przysłużył się bardzo turystom podczas pandemii. To dzięki niemu wiadomo było ile osób za granicą utknęło. Podczas wprowadzenia krajowego lockdown’u oraz ambasada polska miała możliwość szybkiego kontaktu z poszkodowanymi.

Wracając jednak do ubezpieczenia. Ja swoje kupuje w banku, bo tak wychodzi mi najtaniej. Jest to dla mnie najwygodniejsze jak z poziomu aplikacji bankowej na telefonie, gdy po prostu wykupuje sobie usługę. Mój bank ma polisę z AXA, do wyboru do koloru, jakie opcje wolę i na jaki czas akurat lecę. Ty jeśli nie masz swojego ulubionego ubezpieczenia na podróż to polecam wejść na stronę Rankomat.pl – która działa trochę jak hotelowe Trivago. Po wpisaniu wszystkich interesujących nas opcji, strona pokazuje nam możliwe ubezpieczenia z różnych firm oraz ich ceny. Do nas należy wybór ostateczny. Fajne jest to, że na stronie możemy od razu doprecyzować jaka forma wyjazdu nas interesuje oraz na jakim kontynencie zamierzamy być. Jak wiadomo, sporty ekstremalne rządzą się swoimi prawami..

Ogólnie opieka zdrowotna w Maroku nie jest w najgorszej kondycji. W razie wypadku są do dyspozycji publiczne oraz prywatne ośrodki. Oba świadczące usługi medyczne odpłatnie (tak tak, w publicznych też się płaci). Cena wizyty u lekarza to koszt od 10 do 40 euro, w zależności od choroby i czy trzeba angażować specjalistę. Skierowanie na badania czasem jest odpłatne, a czasem już wliczone w cenę wizyty. Za każdą dobę w szpitalu płaci się od 40 do 60 euro plus koszty leczenia. Mając ubezpieczenia, najlepiej zadzwonić wpierw do swojego agenta z polisy i uzyskać informację, czy mają jakąś listę placówek z którymi współpracują. W dużej mierze, skończy się na tym, że odeślą się do najbliższego ośrodka i poproszą o to byś wziął rachunek czy fakturkę. To na tej podstawie możesz ubiegać się o zwrot środków pieniężnych, które wydasz na leczenie.

10 – ZORGANIZUJ SIĘ NA MIEJSCU

Ostatnim krokiem na naszej liście jest organizacja w Maroku. Tu niewiele powiem (a raczej napiszę), bo nie jesteś pewnie małym dzieckiem, które trzeba prowadzić jak przez mgłę. Jeśli potrzebujesz wskazówek dokładnych to proszę wejdź na stronę PORADY. To tu znajdziesz wszystkie wpisy, które mogą nakierować Cię na to co zastaniesz w Maroku. Opisy tego co może Cię zaskoczyć, jak się przyzwyczaić do tych kontrastów, małe wskazówki i pomoce jak podróżować po kraju czy w końcu trochę wpisów w temacie bezpieczeństwa. Pamiętaj, by mieć cały czas głowę na karku i uważać na siebie!

meczet w Agadirze

Będąc już w Maroku mam nadzieję, że się nie pogubisz.. wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy już Ci wypisałam. Tak wiem, ten post chyba nie mógłby być dłuższy i nudniejszy. Przepraszam, ale jest zwieńczeniem tego wszystkiego o czym od dawna już piszę na tej stronie, w moich mediach społecznościowych oraz mailach do wielu osób.

Teraz tylko czas zabrać się za planowanie i co, widzimy się w Maroku?
W razie pytań, pamiętaj, że zawsze możesz do mnie napisać na martyna.belively@gmail.com.