Mówi się w wielu kręgach, że Islam jest podobny do Chrześcijaństwa, ale jak jest faktycznie. Jak to jest, że w jednej religii na osobie Jezusa z Jerozolimy opiera się cały liturgiczny świat, a w innej tylko się go wspomina zdawkowo. Idą święta Wielkanocne, to może czas wziąć pod lupę różnice w podejściu muzułmanów do tego jak wierzą chrześcijanie..

~ wspólne początki

W świecie teologicznym znaleźć można sformułowanie Religie Abrahamowe lub inaczej, religie oparte na Księdze. Do tych wyznań zaliczamy trzy największe nurty religijne świata jakimi są: chrześcijaństwo, islam, judaizm. Oczywiście prócz nich pojawią się również inne mniejsze odłamy, takie jak choćby bahaizm, samarytanizm, babizm czy nawet ruch rastafari. To wierzenia oparte o pierwsze żydowskie przekazy o Abrahamie uznanym za praojca narodów, który wyruszył z woli Boga do Palestyny. Są to religie monoteistyczne bazujące na Torze, a ich wspólnymi cechami jest:

1- wiara w Adama i Ewę, pierwszych ludzi wygnanych z raju za grzech
2- ostre potępienie politeizmu i wiary w wielobóstwa
3- wiara w dzień Sądu Ostatecznego
4- kładzenie dużego nacisku na etykę życia, rozliczanie z dobrych i niepoprawnych uczynków (które nastąpi po śmierci)
5- występowanie pojęcie “grzechu” jako czegoś, co jest zakazane i złe

Oczywiście, każda z religii opisuję drogę przez życie ciut inaczej. Nakreśla inne dogmaty oraz różni się w swej historii. Jak dla mnie dużo rzeczy jest zbliżonych, wyjaśnianych inaczej, lecz w gruncie rzeczy prowadzących do tych samych wniosków. Puenty z wielu opowiadań choć opisanych zupełnie inaczej też są takie same. Człowiek idąc przez życie ma prawo wyboru jakim kierunkiem chce podążać by poznać oblicze Boga, czy chce wierzyć w sposób chrześcijanski / muzułmański / żydowki czy może jeszcze jakiś inny. Lub w ogóle może Boga odrzucić i wierzyć w coś bardziej przyziemnego jak choćby pastafarianie.

~ różnice w szczegółach

Jestem jak wiadomo w związku mieszanym religijnie, o ile tak potocznie spłycę i nazwę swoje małżeństwo. Z racji tego dostrzegam w fazie codziennego życia wiele podobieństw oraz różnic między naszymi religia. Zatem powiem wam tak od serca.. nawet choćbyście byli osobami niewierzącymi to życie w Polsce uwarunkowane jest według kalendarza i wielu obrządków chrześcijańskich, natomiast w Maroku – wszystko prawie ustawione jest pod islam. Często z mężem siedzimy i gdybamy skąd wiele rzeczy rutyny dnia się wzięło, dlaczego dokonujemy takich a nie innych wyborów. Wierzcie mi lub nie, dużo bierze się z tego jak zostaliśmy wychowani oraz z jaką religią mamy styczność. Przechodząc do sedna tego postu, nakreślimy sobie największą różnice jaką dzieli Chrześcijaństwo od Islamu, bo jak to się mówi diabeł tkwi w szczegółach. A tu detal jest jeden, ale niezmiernie ważny..

Prostymi słowami mówiąc: Jezus dla katolików jest Bogiem, podczas gdy w świecie muzułmańskim jest tylko i wyłącznie prorokiem. Jednym z wielu!

Postać Jezusa Chrystusa pojawia się na kartach wielu religii świata. Dla katolików jest odzwierciedleniem Boga. Jest Bogiem samym w sobie, zesłanym by udowodnić ludziom na ziemi w jak dużym błędzie żyli. Przychodzi by poprowadzić wszystkich oraz głosić to co przekazał mu Bóg, a dzięki przejściu przez krzyż możemy dostać życie wieczne. Natomiast muzułmański świat odrzuca boskość Jezusa. Widzi w nim tylko proroka, rangą niższego niż Muhammad (Mahomet). Co prawda jest wspominany w Koranie dość często, jednak i tak napisane zostało “On jest tylko sługą” (sura 43:59) i “Jezus, syn Marii jest tylko posłańcem Boga” (sura 4:171).

~ od narodzin do ukrzyżowania

Zacznijmy od początku, to może zrozumiemy dlaczego dzieje tej postaci inaczej odbierane są w chrześcijaństwie, a inaczej w islamie..

Historia Jezusa w Koranie, jak i Nowym Testamencie, zaczyna się podobnie. Jest to dziecko stworzone przez Boga w łonie matki Maryi, bez udziału mężczyzny.

Tutaj nie ma niedomówień czy wypaczeń. W Koranie jest niemalże tak samo jak w opisie św. Łukasza – został zesłany Anioł, który zapowiedział dziewicy przyjście na świat syna. Zesłany on został by nauczać o Bogu, mówić o natchnieniu boskim oraz przekazywać pewne religijne prawdy. W swoim dalszym życiu w obu religiach dokonuje licznych cudów czy uzdrawia.

Kaznodzieja urodzony w Betlejem, staje się jednak centralną postacią w religii chrześcijańskiej za sprawą akcji, które dzieją w związku z ukrzyżowaniem. Cała tajemnica paschalnej śmierci i zmartwychwstania prowadzi katolików bardziej do tego by uznać go za Syna Bożego. A co za tym idzie dalej, drugą osobę Trójcy Świętej i zrównanie go z pozycją samego Boga Najwyższego. Chrześcijanie uznają, że Jezus był jedną osobą o dwóch naturach – boskiej i ludzkiej. Podczas gdy, muzułmanie kategorycznie przeczom temu stwierdzeniu. Stawiają Boga na piedestale tak wysokim, że “nie godzi się Miłosiernemu, aby wziął sobie syna”. Innymi słowy, Bóg jest postacią zbyt potężną i ważną, by mógł od tak po prostu chcieć i mieć syna, który jest człowiekiem. Koran zaprzecza ukrzyżowaniu, a co za tym idzie nie uznaje zmartwychwstania. Według Islamu, Jezus nie został torturowany ani zabity, a jedynie taką historię opowiedziano ludziom podczas gdy w rzeczywistości po prostu Bóg zabrał go do siebie. W Koranie spotkać można opis tego wydarzenia ciut inaczej.

Robi się ciekawie również w odniesieniu co do dogmatu samej Trójcy Świętej. W chrześcijaństwie sprawa ta jest dość prosto opisana, natomiast Islam potępia to podejściu stwierdzając iż Bóg jest tylko Jeden! – nie ma Boga prócz samego Boga, nie może być współtowarzyszy czy innych wcieleń. Istnieje tylko ON JEDEN i koniec.

W księdze Islamu znaleźć można fragment, który wyraźnie mówi o tym jak złe jest podejście chrześcijan do pojęcia trójpodziału: “O ludu Księgi! Nie przekraczaj granic twojej religii i nie mów o Bogu niczego innego, jak tylko prawdę! Mesjasz, Jezus syn Marii, jest tylko posłańcem Boga i Jego Słowem, które złożył Marii i Duchem pochodzącym od Niego. Wierzcie więc w Boga i Jego posłańców i nie mówcie Trzy! Zaprzestańcie! To będzie lepiej dla was! Bóg Allah to tylko jeden Bóg! On jest nazbyt wyniosły, by mieć syna! (Koran 4:171)

Z racji tego, iż muzułmanie nie przyjmują tej chrześcijańskiej prawdy o Jezusie, nie wierzą iż przyszedł on na świat odkupić grzechy ludzkości. Sam akt odkupienia jest tematem podważanym, a skoro nie ma tego to nie ma i świąt takich jak Boże Narodzenie czy Wielkanoc. Istnieje jednak coś innego, co pozwala choć na moment znów zbliżyć te dwie wielkie religie do siebie – Jezus przyjdzie na świat ponownie!

W chrześcijaństwie mowa jest o Dniu Pańskim. Jest to czas opisany w Nowym Testamencie jako ponowny moment zesłania proroków na świat oraz samego Jezusa, który wraz z Bogiem dokona ostatecznego triumfu dobra nad złem. Wtedy to ludzie zrobią finalny rachunek sumienia i nadejdzie tuż po apokalipsie, koniec świata. W Islamie natomiast wizja jest nieco inna. Koran mówi o Dniu Ostatnim. To czas, którzy nadejdzie tuż po ataku na Palestynę oraz narodzinach Mahdiego (Mesjasza), który przyjdzie na świat walczyć z Antychrystem. Ma on za zadanie uratować ludzkość przed szatanem, a według wielu nauk muzułmańskich to Jezus Chrystus (Isa) ma mu w tej walce towarzyszyć. Wojna będzie opiewała w wiele dziwnych symboli oraz kataklizmów, czyli podobnie jak opisana jest Apokalipsa. Wszystko zakończy się ukazaniem Boga (Allaha), śmiercią niewiernych i życiem wiecznym dla sług bożych.

~ wypaczone proroctwo

To jak to jest? Nikt chyba do końca nie wie, trochę jak z historią co było pierwsze – jajko czy kura.
Zgodnie z nauką islamu, prorok Mahomet jest ostatnim i najważniejszym. Tak zwanym hatam an-nabiyyin. To on zbiera nauki wszystkich innych proroków w jedno, w tym to co głosił Jezus. Koran natomiat ma jawić się jako ostateczna wersja tego co stało się na ziemi, ku czemu powinniśmy dążyć i jaką drogę obrać. Uważany jest za finalną wersję Bożego przekazu, gdzie pojawia się wiele wątków z żydowskiej Tory, Psalmów Dawidowych oraz chrześcijańskiej Ewangelii. Wszystkie historii z tych Świętych Ksiąg opisane zostały jednak w nieco inny sposób, mówi się iż wykreślono z nich nieistotne fragmenty czy poprawiono błędy. Idąc tym tropem, wielu teologów opowiada się za tym, że Koran może jawić się jako nieomylna prawda. Jeśli tak jest, to uznaje on zarówno Chrześcijan jak i Żydów, jako pokolenia podążające za Bogiem. Słuchające przekazu Mojżesza i Dawida. Ten jednak w ich domniemaniu uległ zakłamaniu przez dziesięciolecia, za sprawą szatana. Zostaliśmy pokuszeni. Przyjęliśmy historie, które nie do końca zostaly skorygowane. Obecnie niektórzy muzułmanie wciąż mówią, iż chrześcijanie powinni zejść na drogę światła i dopuścić do siebie prawdę. W Koranie natomiast znaleźć można sformułowanie “Oni wypaczają sens słów i zapominają część tego, co im zostało przypomniane” (5:14).

Komu ufać ?
Odpowiedź zostawiam wam, bo to chyba na tym polega też wiara, że do końca nigdy nie jesteśmy czegoś pewni a jednak zawierzamy czemuś niewyjaśnionemu…

* Z ciekawostek na koniec, polecem wam zajrzeć kiedyś w książki opisujące dziedzine teologii jaką jest chrystologia
to dziedzina zajmująca się wszelkimi refleksjami nad osobą Jezusa. Rozważa wiele różnych podejść religijnych.
+ jeśli ktoś lubi takie tematy to do przeczytania książka – Islam i JEZUS Prawda i fakty. Autorstwa Johna Ankenberga i Emira Canera.