Podróżowanie ze zwierzęciem domowym może być zabawnym i ekscytującym doświadczeniem. Niemniej jednak, wiąże się z wieloma ograniczeniami i przepisami. Ważne jest, aby znać zasady i wymagania dotyczące podróżowania ze zwierzakiem z wyprzedzeniem, gdy planujemy zabrać go ze sobą w podróż. W tym artykule opiszę jak sprawa wygląda, gdy chcemy przetransportować futrzastego przyjaciela z Maroka do Polski.
To był środek tygodnia, jesienny wieczór. Nie spodziewaliśmy się gości, a ktoś zapukał do naszego mieszkania na Hay Salam. To była córka sąsiadów, trzymająca na rękach małą rudą kulkę futra w prążki. Jako, że rozmawiała tylko po arabsku i w dialekcie darija, wysłałam do niej męża. Ten po chwili rozmowy w drzwiach, przyszedł do mnie do salonu kładąc kicię na kanapie. Była tak maleńka, że ledwo co mieściła się w dłoni. Trzęsła się, więc otuliłam ją kocem i zaczęłam wymianę zdań z partnerem. Okazało się, że ów dziewczynka, znalazła kotkę w strasznym stanie na ulicy i zaczęła się nią opiekować. Jednakże, musi z rodzicami wyjechać na kilka dni, a widziała, że ja dokarmiam wszystkie osiedlowe koty, to przyszła prosić o pomoc. Stary oczywiście niemalże od razu się zgodził zostać kocim ojcem do końca tygodnia.
Nie miałam nic do gadania ,więc wymusiłam by jeszcze tego samego dnia pojechaliśmy do supermarketu po akcesoria oraz jedzenie dla Kici. Tak ją bowiem nazwaliśmy tymczasowo. Choć ten stan rzeczy utrzymuje się do teraz, bo kotką finalnie u nas została na zawsze. Dziewczynka co prawda wróciła po nią, tak jak obiecała, ale już za dwa dni przyszedł do nas ochroniarz osiedla. Trzymając Kicię na ramieniu powiedział, że podpatrzył jak ktoś wyrzucał ją do śmietnika. Była naprawdę w tragicznym stanie, więc trafiła z nami niemalże od razu do lokalnego weterynarza. I tym sposobem, nim jeszcze się pobraliśmy to zostaliśmy rodzicami. A kicia, dostała z czasem nawet drugie imię – Tajgerita.
~ mamy kota, co dalej?
Nie planowaliśmy zupełnie takiego obiegu spraw. Z Kicią od początku było źle. weterynarz oszacował jej wiem na 3-4 tygodnie gdy do niego pojechaliśmy. Co znaczy, że gdy do nas trafiła była niemalże dwutygodniowym kociakiem. Za szybko odstawiona od matki, porzucona, wygłodzona i z problemami zdrowotnymi. Jeździliśmy przez kilka miesięcy do lekarza by doprowadzić ja do normalnego stanu, pięknej rudej “koty”, która teraz rządzi w naszym marokańskim domu rodzinnym. Kicia jest kotką, o bardzo szpiczastych uszach, z prążkami i długaśnym ogonem. Jak się później okazało, ma cechy charakterystyczne dla kotów pustynnych, stąd może dlatego, woli ciepłe tereny Maroka i kilkukrotnie już nie dała nam się wpakować do transportera na wycieczkę do Polski.
Wróćmy jednak do tego momentu, gdy była jeszcze mała. Kocham niemalże wszystkie zwierzęta na świecie. Wychowałam się z kotami i psami, ale tu. Nie mogliśmy ich mieć, a przynajmniej nie powinnyśmy. Planowaliśmy podróżować między Polską a Marokiem, więc to był jak wielki problem. W końcu jest wiele ograniczeń i restrykcji by podróżować ze zwierzakiem. A tu jeszcze, podróż miała odbywać się między dwoma kontynentami, czyli w grę wchodziły restrykcje unijne, polskie oraz cała złożona logistyka z lotami na czele. Niemniej, szybko zabraliśmy się za przepisy i chcieliśmy jeszcze szybciej wyrobić wszystkie potrzebne do transportu dokumenty. Woleliśmy je mieć na zaś, niż później tracić czas.
I tu jest moment na to, że zdradzę Ci jak wyglądają niektóre ograniczenia związane z podróżowaniem ze zwierzakiem oraz to, co musisz wiedzieć, aby zapewnić sobie i swojemu futrzarstwem towarzyszowi płynną i bezstresową podróż.
~ najważniejsze kwestie
Jeśli chcesz podróżować z psem lub kotem z Maroka do Polski, oto kroki, które musisz wykonać. Najpierw krótka lista, a później omówienie:
- Sprawdź wymagania wjazdowe: Każdy kraj ma inne przepisy dotyczące wjazdu zwierząt domowych.
- Uzyskaj świadectwo zdrowia i wszystkie potrzebne dokumenty. Musisz potwierdzić, że Twój pies lub kot jest zdrowy i nie stanowi zagrożenia dla innych zwierząt. Świadectwo do podróży wymagane jest od lekarza weterynarii i musi być wystawione nie później niż 10 dni przed planowanym terminem podróży. Do tego potrzebne jest kilka innych papierków, które opiszę Ci poniżej.
- Sprawdź wymagania linii lotniczych. Różne linie mają inne zasady i przepisy dotyczące przewozu zwierząt domowych. Upewnij się, że zapoznałeś się ze szczegółowymi wymaganiami linii lotniczej, z której zamierzasz skorzystać.
- Przygotuj zwierzę do podróży. Upewnij się, że Twój pupil czuje się komfortowo podczas podróży i spróbuj zaaklimatyzować go w transporterze przed podróżą.
To teraz przejdźmy do sedna i szczegółów.
1 – Świadectwo zdrowia i dokumentacja!
W przypadku Maroka i Polski jest nieco bardziej skomplikowane niż w przypadku choćby Polski i Niemiec. Dlaczego? Polska jest częścią Unii Europejskiej, natomiast Maroko niestety nie. Jest krajem trzecim, a dodatkowo tym narażonym na wściekliznę (spójrz na notkę niżej), więc trzeba tu zastosować dodatkowe restrykcje. Zwierzę musi posiadać ważny unijny paszport dla zwierząt, wszystkie szczepienia oraz mikroczip by legalnie podróżować po strefie UE. Z tymi dokumentami może także wylecieć dalej. Jednakże, wracając z Maroka do jakiegokolwiek kraju europejskiego, należy posiadać także certyfikat miareczkowania. To badanie przeciwciał przeciwko wściekliźnie, które wytwarzają się w organizmie zwierzaka po szczepieniom przeciw tej chorobie.
Tutaj pojawiają się często schody, dla osób które przyjeżdżają na wakacje a zakochane w psie czy kocie spod hotelu, chcą go zabrać ze sobą do domu. Szczepienia, czip oraz paszport można dość szybko zrobić. Jednak miareczkowanie jest badaniem, przed którym zwierzę musi odczekać minimum 30 dni od szczepienia na wściekliznę. To nie jedyne ograniczenie czasowe. Badanie próbki krwi musi być także zrobione nie później niż na trzy miesiące przed datą transportu zwierzęcia z terytorium Maroka do innego kraju UE. Ponadto, jeśli wynik miareczkowania nie jest zadowalający do uzyskania odpowiedniego certyfikatu, badanie trzeba powtórzyć. Wtedy znów jest okres tak zwanej kwarantanny, bo należy podać kolejną dawkę szczepienia z przeciwciałami. Wszystkie te kwestie opisane są na stronie Głównego Inspektoratu Weterynarii. Sam koszt tego badania nie jest mały. A czas oczekiwania na wynik to minimum 4 tygodnie. Jest tylko kilka klinik na świecie (lista tutaj), które robią badanie miareczkowania i wystawiają certyfikat. Tym samym wszystkie zebrane próbki krwi z Maroka lecą do laboratorium w Belgii lub Francji.
*Polecam, przed bezpośrednią podróżą kontakt z odpowiednimi władzami zarówno w Maroku, jak i w Polsce, w celu uzyskania informacji o zmianach lub aktualizacjach wymagań dotyczących podróżowania ze zwierzęciem domowym, ponieważ przepisy mogą ulec zmianie. Dokładny rejestr i opis dokumentów znajdziesz tutaj.
2 – Transport i linie lotnicze
Zaraz po dokumentacji najważniejsze co trzeba zorganizować. Jeśli chodzi o podróżowanie samolotem, linie lotnicze mają własne przepisy dotyczące przewozu zwierząt. Mogą one obejmować rozmiar i typ przewoźnika, maksymalną liczbę zwierząt domowych dozwoloną na lot oraz określone wymagania zdrowotne. Restrykcje tyczą się też czasem typu torby podróżnej, klatki czy innego przewoźnika. Ważne jest, aby skontaktować się z linią lotniczą z dużym wyprzedzeniem, aby upewnić się, że masz wszystkie niezbędne dokumenty i że Twoje zwierzę spełnia ich wymagania. Szczególnie ważne jest to na lotach, które posiadają międzylądowania i transfery po drodze. Zdarzyć się może bowiem tak, że jeden lot będzie miał inne restrykcje jak drugi, a to grozi utknięciem w innym kraju.
Z racji tego, że Tajgerita jest dość małym i szczupłym kotem (nawet teraz jako dorosła kotka) to mieści się w limity bagażowe, by zabrać ją na pokład samolotu. Stąd od razu orientowaliśmy się w transporterach typu torba. Skoro nie musi iść do luku bagażowego, w specjalnej do tego przystosowanej klatce/transporterze. Przed zakupem jednak jakiegokolwiek przenośnika, polecam sprawdź kilka linii lotniczych by zweryfikować jakie wymiary są najczęstsze oraz kupić taki transporter, który mieści się pod wiele linii. W razie utknięcia wiemy, że możemy swobodnie zabrać zwierzaka ze sobą innym lotem bez przymusu kupna nowej torby.
Oczywiście, za kota czy psa trzeba płacić. Bilety lotnicze często są droższe dla nich niż dla człowieka. Ceny są uzależnione od lotu, trasy czy linii. Dodatkowo, nie każdy samolot przewozi zwierzęta, a i niektóre mają limit zwierząt na lot. Zalecam zawsze przed rezerwacją zadzwonić na infolinię by dopytać jak wygląda cały proces. Jeśli chodzi o transport na linii Maroko-Polska, sprawdź te linie lotnicze:
A. Transavia – https://www.transavia.com/help/en-eu/children-pets-groups/pets-on-board
B. TAP Portugal – https://www.flytap.com/en-pl/travelling-with-animals/pets
C. Air France – https://wwws.airfrance.pl/pl/information/passagers/voyager-avec-son-animal-chien-chat
D. LOT Polish Airlines – https://www.lot.com/se/en/journey/special-services/traveling-with-pets
E. KLM Royal Dutch Airlines – https://www.klm.com/information/pets
F. Iberia Airlines – https://www.iberia.com/es/fly-with-iberia/pets/
G. Lufthansa – https://www.lufthansa.com/us/en/travelling-with-animals
H. Turkish Airlines – https://www.turkishairlines.com/en-int/any-questions/traveling-with-pets/
Oczywiście, z Maroka można wydostać się także drogą morską do Europy. Transport z psem lub kotem za pomocą promu wielu mówi, że jest mniej uciążliwy dla zwierzaka (zwłaszcza dużego). Natomiast te restrykcje oraz zasady transportu musisz sprawdzić w konkretnych portach promowych lub firmach, które takimi transportami morskimi się zajmują. Jest kilka linii, a statki pływają z Francji, Włoch czy Hiszpanii. Wiele tras oraz przypisane do nich firmy znajdziesz na stronie: www.directferries.com/morocco.htm
Oprócz samodzielnej podróży ze zwierzakiem samolotem lub promem, istnieje też trzecia opcja. O tej niewiele osób mówi, bo jest trudna do zorganizowana. Niemniej, jest też odpowiedzią na wezwania turystów, którzy nie chcą zostawić znalezione zwierzęta w Maroku, chcą po prostu adoptować je z ulicy i zabrać ze sobą do Europy. Przez ostatnie kilka lat stworzyło się kilka organizacji zajmujących się zorganizowaniem transportu dla bezdomnych psów. Choć podejrzewam, że i transport kota by ogarnęli. Jeśli takie coś Cię interesuje to polecam napisać do tych trzech organizacji:
A. SFT ANIMAL SANCTUARY – https://www.sftmorocco.org/ – Sally jest w Tanger i transportuje psy do Brukselii, więc stamtąd można dalej odebrać swojego zwierzaka i zabrać go do Polski.
B. Tiervermittlungen – https://tiervermittlungen.ch/ – prowadzi to osoba ze Szwajcarii, która ma schronisko pod Agadirem.
C. FONDOUK – https://www.fondouk.org/ – to jest organizacja zajmująca się końmi, niemniej u nich również można szukać pomocy (działają w Fez).
Uczulam tym samym tutaj – NIE KAŻDA ORGANIZACJA W MAROKU DZIAŁA LEGALNIE JAKO SCHRONISKO i tym samym, naprawdę nie każda niesie realną pomoc zwierzętom w tym kraju. Raz mieliśmy taką między Taghazout a Agadirem, której właścicielka miała cofnięte pozwolenie na przebywanie w Maroku. Do opieki nad zwierzakami ludzie z tej organizacji wcale się nie angażowali tak mocno jak do palenia i picia, choć w sieci uchodzili za idealnych zbawicieli lokalnych zwierząt. Pieniądze zbierali online, wrzucając straszne obrazy i filmy, działające na empatie wszystkich miłośników czworonogów. Ogólnie, o sytuacji futrzaków pisałam we wpisu – Psy i koty w Maroku.
~ podróżowe podsumowanie
Podczas transportu bardzo ważne jest by starać się nie dokładać sobie oraz pupilowi dodatkowych stresów. Oto kilka wskazówek ode mnie:
– przyzwyczaj psa lub kota do transportera. Zacznij od wprowadzenia psa do transportera na długo przed podróżą i upewnij się, że jest to dla niego wygodne i znajome miejsce. Włóż mu tam rzecz, która dobrze mu się kojarzy i którą lubi.
– zapoznaj zwierzaka z podróżą. Wybierz się na krótką przejażdżkę choćby samochodem lub pociągiem. Coś szybkiego i w waszym zasięgu, a później stopniowo zwiększaj jego długość. To pomoże mu przyzwyczaić się do ruchu i dźwięków z otoczenia, a także transportem nie będzie wydawał mu się karą.
– na podróż spakuj znajome przedmioty. Zabierz ze sobą ulubione zabawki, koc lub nawet posłanie Twojego psa (o ile nie jest za duże). Spraw aby poczuł się bardziej komfortowo i jak w domu.
– poćwicz przed podróżą. Zabierz psa na spacer, poganiaj się z kotką. Ogólnie pobaw się ze zwierzakiem przed podróżą, aby uwolnić nagromadzoną energię i zmniejszyć niepokój.
– zapewnij rozproszenie uwagi. Daj swojemu pupilowi gryzaki, zabawki interaktywne czy smaczki, tak by był zajęty i nie musiał się skupiać na negatywnych aspektach podróży.
– często się zatrzymuj. Rób postoje, by dać zwierzęciu szansę na załatwienie się, krótki spacer.
– użyj feromonów lub leków. Jeśli wiesz, że pies lub kot ciężko znosi podróże to rozważ użycie uspokajającego feromonów, które mogą pomóc zmniejszyć poziom stresu Twojego psa. My u weterynarza dostaliśmy także tabletki ziołowe, które trzeba było przyjmować przez kilka dni przed i po podróży. Miały na celu uspokojenie i wyciszenie, odcięcie od nadmiaru bodźców.
Jeśli wiesz, że Twój zwierzak ma problemy z podróżowaniem, sprawdź ze swoim lekarzem czy nic mu nie dolega oraz czy można podać mu jakieś preparaty na złagodzenie stresu i niepokoju.
Podsumowując, podróżowanie ze zwierzakiem wymaga planowania i przygotowania. Po zapoznaniu się z wymaganiami wjazdowymi, regulacjami linii lotniczych i szczegółowymi zasadami podróży ze zwierzęciem możesz zapewnić płynną oraz bezstresową podróż zarówno Tobie, jak i Twojemu towarzyszowi. Nie zapomnij zabrać ze sobą dużej ilości jedzenia, wody i zabawek oraz robić częste postoje, aby dać swojemu zwierzakowi przerwę i szansę na rozprostowanie nóg czy toaletę. To w tej wycieczce kilkunastogodzinnej niekiedy jest najważniejsze. Byś ani Ty ani on/ona nie czuli się zmęczeni oraz zestresowani.
Opisz mi swoją podróż z psem lub kotem. Była problemowa czy może, całkowity relaks?