Kooooooocham tarty. To najlepsze ciasto ever, zaraz obok ciast czekoladowych! Znajomi wiedzą, że nie ma u mnie domowej imprezy bez tarty, dlatego chętnie podzielę się tutaj kiedyś znalezionym przepisem.
~ banalne kruche ciasto
Nie wiem skąd u mnie zamiłowanie do tego ciasta, ale już zdążyłam nim zarazić całą rodzinę oraz wybranka. Wystarczyło zrobić mu raz na kolację zamiast zwykłego omletu, tartę z brokułem i jajkiem.
Choć ja wolę ciasto wyrobić sama to dobrą alternatywą dla leniuszków kuchennych jest zrobienie spodu z gotowego ciasta francuskiego.
Dziś padło na propozycję z figą. Przyszedł w końcu czas na ten sezonowy owoc i muszę przyznać, że podanie go z białym serem polanym miodem to strzał w dziesiątke!
~ składniki
Na ciasto i na nadzienie podam listy oddzielnie, żebyście się nie pogubili. Najpierw kruchy spód:
- 250-300g mąki (najlepiej zwykła biała, pszenna)
- 130g masła
- 1 żółtko jajka
- 50-60ml wody
- trochę soli (taka mała łyżeczka)
- proszek do pieczenia (pół łyżeczki)
Do nadzienia natomiast będziecie potrzebować:
- kilka dojrzałych miękkich fig
- około 200g białego serca koziego
- 150 -180 ml śmietany 30%
- 2 jajka (tu możecie dodać też to białko z wcześniejszego jaja)
- kilka łyżek miodu
- garść orzechów włoskich
- 35-45g sera brie
- trochę tymianku, soli i pieprzu do smaku
Propocje dopierałam pod swoją, rzekłabym dużą blachę! Oczywiście jeśli macie mniejsze blaszki to zmiejszcie sobie gramaturę nawet o połowę. Owoce, miód czy orzechy w nadzieniu możecie dobrać sobie też wedle uznania.
~ przygotowanie
Banał jakich mało! Jeśli używacie jednak ciasta francuskiego to pomińcie 2 pierwsze kroki, przejdźcie od razu do punktu 3:
- Mąke przesypujecie do miski i ucieracie przez chwilę z masłem. Najlepiej jak jest ciut zimne, ale nie zmarźnięte. Po chwili dodajecie resztę składników na ciasto i wyrabiacie;
- Po zbiciu ciasta musicie odstawić je do lodówki na jakieś 30 minut;
- Podgrzejcie sobie piekarnik do 190stopni, góra- dół bez termoobiegu;
- Ciasto wykładacie na formę. Nakuwacie widelcem cały spód i zapiekacie bez zawartości przez 20-25 min. Musi się zarumienić!
- Podczas gdy ciasto się grzeję, to możecie pokroić sobie wszystkie składniki na nadzienie oraz zrobić masę jajeczną do zalania (jajka mieszacie ze śmietaną, doprawiacie przyprawamy);
- Na podpieczony spód w pierwszej kolejności wykładacie biały ser kozi, następnie zalewacie wszystko masą i po kolei na górze układacie figi oraz orzechy.
- Na koniec dodajecie ser brie i polewacie wszystko miodem. Jeśli chcecie możecie posypać górę odrobiną pieprzu, nie będzie aż tak słodko.
- Gotową tartę wstawiacie do piekarnika na jakieś 30-35 minut.
Wiele lat zbierałam się by spróbować fig. Nadal nie jestem fanką ich suszonej wersji, choć to one podobno mają najwięcej minerałów. Ten, jak się okazało smaczny owoc, został swego czasu polecony mi na problemy sercowe i niedokrwistość. Musiałam włączyć do swojej diety rzeczy posiadające jak najwięcej potasu i magnezu. Ostatnio doczytałam też, że pomagają w problemach gastrycznych i obniżają poziom stresu w organizmie!
W dodatku figi podobno działają jak afrodyzjaki dla mężczyzn…